Obrazek na specjalne, urodzinowe zamówienie dla pewnej Oli od jej miłej przyjaciółki:)
Teraz jestem w trakcie rysowania trzech łazienkowych tematów i to w dwóch formatach. Będę miała, jak znalazł, obrazki do swojej nowej łazienki, bo dotąd, jak szewc bez butów, nie mam żadnej swojej ilustracji na ścianie ;)
Słodki obrazek! Od razu cieplej na sercu się robi :)
OdpowiedzUsuńMmmm a gdzie piesek, do szczęścia pieska mi tylko brakuje na Twoim pieknym obrazku. I bardzo dobrzę że uzbroisz się wreszcie w swoje dzieła i to w łazience-w miejscu totalnego relaksu. Buziole w noch.
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuńPiękny obrazek, uwielbiam je.
OdpowiedzUsuńA co do szewca, to niestety tak bywa.. ja też nie mam swojego anioł, hihi
Pozdrawiam
jakie to wszystko ładnie dopracowane,te detaliki,kiciuś mnie rozczulił-super!!!!
OdpowiedzUsuńPogodny i energetyczny.Sielanka rodzinna:-)
OdpowiedzUsuńJaka ta rodzinka szczęśliwa... Wszelkie możliwe hormony mi łezkę z oka wyciskają :) Świetny obrazek!
OdpowiedzUsuńsiedzę i się zachwycam. Kopara mi opadła do samej ziemi. Niesamowity talent masz kobitko, ilustracja jest cudowna- baaaardzo radosna i energetyczna. a zeszyty post niżej --- no zakochałam się po prostu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę nam wszystkim, aby ten rysunek oddawał naszą rzeczywistość - aby ta scenka miała odzwierciedlenie w naszych rodzinach. Bo prawdą jest, że grunt to rodzinka! W szczęśliwej nawet kot się uśmiecha :)
OdpowiedzUsuńCudnie rysujesz, Arine! Pozdrawiam.
jest uroczy, bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje rysunki, które mają szalenie dużo ciepła w sobie :)
OdpowiedzUsuńjak pasiakowa - no RADOŚĆ ZAKWITŁA mi Twoimi ilustracjami w sercu ♥
OdpowiedzUsuń