Długo zastanawiałam się co zrobić z blaszkami dołączanymi do przesyłek...Dawniej wyrzucałam je do śmieci, ale niedawno zrobiłam z nich użytek.
Blaszki, po przetarciu papierem ściernym, ozdobiłam stemplami i potraktowałam pudrem do embossingu .
Do dalszego zdobienia użyłam tuszy alkoholowych, z tyłu blaszki przykleiłam magnesy (mogą być jakiekolwiek, nawet te, dołączane do serków ;) i tak powstały moje ozdobne magnesy na lodówkę.
Mam nadzieję, że kogoś zainspiruję, ale można również zbierać blaszki, by odebrać różne gadżety :)
Genialnie Ci to wyszło!! Zazdroszczę pomysłu, a przede wszystkim tak pięknego wykonania :)
OdpowiedzUsuńA ja je wyrzucałam... o ja nieszczęsna... Pewnie nie zrobiłabym z nich nic tak pięknego, ale przesłałabym Tobie ;)
OdpowiedzUsuńPomysł bombowy !!! A efekt powalający !
OdpowiedzUsuńOstatnimi czasy "blaszki" kojarzą mi się prawie wyłącznie z tatuażami hehe ;) Ale do rzeczy - świetny pomysł, a wykonanie jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł ,na pewno wykorzystam:)Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPowaliłaś mnie pomysłem i wykonaniem!!! Aż słów mi zabrakło, tak piorunujące wrażenie zrobiły na mnie Twoje magnesy (nigdy nie posądzałabym się o to :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńale fantastyczny pomysł! a wykonanie... długo dumałam nad każdą blaszką...
OdpowiedzUsuńSuper pomysł! U mnie tez wala się tego mnóstwo. Tyle, że nie wiem, czy dam radę ozdobić je tak pięknie jak Ty. Czy używałaś jakichś specjalistycznych preparatów do klejenia/ozdabiania, żeby wszystko trzymało się metalu?
OdpowiedzUsuńTeż je zbieram z myślą o wykorzystaniu na magnesy. Twoje są śliczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńArine! Zdaje się, że będę wkrótce coś u Ciebie zamawiać! :D
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł. Moje lądują w koszu i nie wiedziałam, ze można wymienić je na gadżety. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńo swietne!
OdpowiedzUsuńale z czego to sa blaszki?
nie wiem o co chodzi:(
Asica, to są metalowe "plomby", blaszki, które są dołączane do przesyłek InPostu.
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się ta z królikiem a'la "Alicja w Krainie Czarów"......
OdpowiedzUsuńPani Elu, gratuluję nieustannego rozwoju. Tak trzymać! Pozdrawiam :).Zaglądacz
OdpowiedzUsuńAlcjowa jest cudna!!!!
OdpowiedzUsuńZwłaszcza,że to moja ksywka;) w mojej paczce;)
Pięknośi tworzysz.
Szkoda,że nie posiadam takich plomb.
Tak dalej.
Nic z niczego. Naprawde jestem pod wielkim wrażeniem.
Witam jestem tu pierwszy raz, ale od wczoraj czytam Twoje oba blogi od deski do deski. Jesteś niesamowita i się zakochałam. Szczególnie w Twoich grafikach, są piękne, romantyczne, misterne , wprost fenomenalne. Jak ja bym chciała mieć taką głowę do pomysłów. Miłość od pierwszego wejrzenia! Całą noc gapiłam się w obrazki. Jak zahipnotyzowana...
OdpowiedzUsuńA magnesy... zastanawiasz się czy kogoś zainspirujesz?? Masy.. i z pewnością mnie! Przez Ciebie po raz pierwszy czekam na rachunek z telekomunikacji ( bo oni przysyłają z blaszką) i zabiorę się do pracy:)
Przy okazji.. przepraszam za śmiałość, ale chciałam zaprosić na moje pierwsze cadny z aniołem i zapachem lawendy...
http://ikt-zycieinspiracja.blogspot.com/2010/07/candy-z-anioem-i-zapachem-lawendy.html
Pozdrawiam i podziwiam
Piękne te blaszki!!!!
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam co można zrobić z takich blaszek i w końcu je wyrzuciłam. A tu taki świetny pomysł i rewelacyjny, klimatyczny efekt. :D
OdpowiedzUsuńhehe pomysłowa kobieta :)
OdpowiedzUsuńJa z jednej zrobiłem wieszak na ścianę do monitora, w którym złamała się stopka - teraz mam więcej miejsca na biurku.
OdpowiedzUsuńZ drugiej zrobiłem podstawkę do kamerki internetowej - blaszka jest ciężka i ma dużą powierzchnię, dzięki czemu kamerka jest stabilniejsza.