najlepiej mi się tworzy w nocy, po północy ;)
Wianek pleciemy ze świeżych, wiosennych gałązek, kiedy są jeszcze giętkie.
Na pewno w internecie są kursy, więc nie pokazuję.
rzeczony wianek, w pudle, żeby nie opryskać okolicy
szczoteczka do zębów (szkoda wyrzucić),
patyczek, biała farba akrylowa, dowolne farbki wodne -
ja użyłam kilku kropel Ecoline.
Farby po wymieszaniu
rzeczony wianek, w pudle, żeby nie opryskać okolicy
szczoteczka do zębów (szkoda wyrzucić),
patyczek, biała farba akrylowa, dowolne farbki wodne -
ja użyłam kilku kropel Ecoline.
Farby po wymieszaniu
Po białej, kolej na różową (lub dowolną) farbę- na mokrej powierzchni
kolory się wzajemnie przenikają
Potem tylko chlapanie i chlapanie...
Jeśli poczekacie na wyschnięcie poprzedniej warstwy,
kropki będą wyraźne.
Miłego eksperymentowania!
Świetny! :)
OdpowiedzUsuńNiezwykły efekt,na pewno kiedys spróbuję :)
OdpowiedzUsuńsuper wianek Ci wyszedł :)
OdpowiedzUsuńFajna zabawa. Można poszaleć :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
marta
Można szaleć, tylko trzeba uważać "na okolice" chlapania ;) Ja miałam szafkę i podłogę do mycia z kolorowych kropek :D
Usuńsuper wianuszek :-) pastelove :-)
OdpowiedzUsuńWyszło super!!!!
OdpowiedzUsuńwspaniały pomysł. Uwielbiam pastele!
OdpowiedzUsuńFajny tutek a wianek na żywo cudny! Mrrr :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!!! Jakbyś mogła to wpadnij: http://sweethomesweety.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudne! I love i czekam na next
OdpowiedzUsuń