piątek, 5 marca 2010
Zimowa dama
Po skończeniu czarnej damy tak, jak pisałam, przyszła kolej na białą, zimową matronę.
Powstawała bardzo powoli...parę miesięcy.Na całej sukni ( która jest usztywniona) ma doszyte malutkie kryształki. Jak tylko będzie sprzyjająca pogoda, wstawię lepsze zdjęcia :)
Cała dama mierzy ok. 40 cm.
Już mam kolejny pomysł, na fioletowo - zieloną Wiosnę ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm dopracowana na maksa!
OdpowiedzUsuńkojarzy mi się z królową śniegu, wiosnę zrób! koniecznie
no no :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna jest! Też czekam na wiosenną :) I witaj na blogspocie, będzie o wiele poręczniej się pisemnie nad Twoimi cudami zachwycać :)
OdpowiedzUsuńCudooooo:)Wyraz twarzy istnie zimowy!
OdpowiedzUsuńObłędna !!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam za wytrwałość! Cudna! :*
OdpowiedzUsuńZima w takim wydaniu wydaje się piękna! Szkoda, że ta za oknem tak nie zachwyca...:)Cudna lala!
OdpowiedzUsuńI oczywiście też dołączam do chóru: wiosna, wiosna...:)
Prawdziwa królowa śniegu!!!
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją precyzję w każdym detalu... ta lalka to małe arcydziełko:)
Jestem bardzo ciekawa kolejnych Twoich artdoll.
Cudo! cudo ! cudo !
OdpowiedzUsuńWspaniała jest ta dama. Bardziej w moim guście niż ptaszniczka, nie tak groźna :)
OdpowiedzUsuńHaha, a ja miałam to szczęście,że mogłam ją zmacać z każdej strony, widzę pięknie do-zdobione włosy :)
OdpowiedzUsuńLalka rewelacyjna, podziwiam każdy szczegół :D
Piękna jest! Cudowna!
OdpowiedzUsuńpiękna :)
OdpowiedzUsuńdziękuję za prezencik, serduszko jest śliczne i takie pachnące :) ...zaskoczyłaś mnie ogromnie :)
brydzia